„Nie dajmy zginąć poległym”
Zbigniew Herbert
Dla żołnierzy walczących o niepodległość Polski II wojna światowa nie zakończyła się z chwilą opuszczenia ziem polskich przez niemieckiego okupanta. W beznadziejnych warunkach, przy całkowitej obojętności świata żołnierze niepodległościowego podziemia do połowy lat 50–tych prowadzili walkę z drugim okupantem i rodzimymi kolaborantami. Walczyli z komunistami w obronie naszej niepodległości, wiary i tradycji. Gdy Europa świętowała zwycięstwo nad Niemcami, w nocy z 8 na 9 maja 1945 roku z lasów w okolicy Grajewa wyruszali żołnierze AKO dowodzeni przez mjr. Jana Tabortowskiego „Bruzdę” w celu uwolnienia więźniów z PUBP i KPMO.
Nie byli - jak nazywała ich ludowa władza – bandami, swawolnymi buntownikami, nieuznającymi nad sobą żadnej władzy grupami przestępców. Do końca swojej działalności ze czcią nosili polskie mundury, na ile to było możliwe, przestrzegali wojskowych regulaminów i dyscypliny, wykonywali polecenia dowódców.
Wydarzenia z tamtych lat określa się często enigmatycznie jako „wojnę domową”, aby ukryć ich istotę, fakt, że rok 1944 oznaczał początek sowieckiej okupacji Polski. Tuż po wojnie w Polsce stacjonowało okresowo do 6 mln żołnierzy sowieckich, swoją działalność prowadziło ponad 30 tys. pracowników NKWD.
W tej sytuacji Komendant Główny NZW wydał rozkaz 1 września 1945 roku, który brzmiał:
1. Walczymy o pełne wyzwolenie Polski spod okupacji i wpływów sowieckich zarówno bezpośrednich jak i za pośrednictwem swoich agentów (grupa Bieruta).
2. Prowadzimy walkę o całość ziem wschodnich w granicach z 1939 roku.
3. Z walki o Wielką Polskę nie zrezygnujemy pod wpływem terroru Rosji Sowieckiej i jej agentur.
Żołnierze pozostający po 1945 roku w podziemiu nie wierzyli, iż świat może zgodzić się na pozbawienie Polski znacznej części jej ziem i oddanie pod wpływy Rosji. Spodziewali się lada dzień wybuchu konfliktu zbrojnego, w którym państwa zachodnie upomną się o niepodległość i suwerenność wiernego i ofiarnego sojusznika. Nie mogli wówczas wiedzieć, że ich walka trwająca często lata pozostanie bezowocna w znaczeniu militarnym, będzie miała jednak sens moralny. Będzie dowodem na to, iż Polacy nie akceptują nowej okupacji i nie zaakceptują nigdy.
Sytuacja żołnierzy polskiego podziemia niepodległościowego była często beznadziejna. Raz opowiedziawszy się za niepodległością i suwerennością ojczyzny, do końca życia byli skazani na prześladowania ze strony komunistycznych władz. Gdy zdawali już sobie sprawę z tego, iż walka ich nie ma szans powodzenia i próbowali zacząć zwyczajne życie bez karabinu w dłoni, działania szpicli, donosicieli doprowadzały albo do aresztowań i kary śmierci, albo zmuszały do powrotu do lasu. Władze, ogłaszając amnestie, nie zamierzały ułatwić ujawniającym się żołnierzom powrotu do normalnego życia. Próbowały uczynić z nich agentów wydających swoich kolegów, osaczały, inwigilowały, by w końcu aresztować, skazać na długie więzienie lub doprowadzić do skrytobójczej śmierci.
Gdy w styczniu 1945 roku Armia Krajowa została rozwiązana na terenie Polski zaczęły powstawać nowe organizacje.
• We wrześniu 1945 roku powołano Zrzeszenie Wolność i Niezawisłość , największą ogólnopolską organizację niepodległościową, w latach 1945- 46 jej stan liczebny wynosił 20-30 tysięcy ludzi.
• Na Wileńszczyźnie działały do 1952 roku grupy, które wcześniej walczyły w strukturach AK.
• Jedną z największych organizacji antykomunistycznych było Narodowe Zjednoczenie Wojskowe. ( Ostatnia komenda ujawniła się w 1956 roku, ostatni żołnierz Andrzej Kiszka ukrywał się w bunkrze do aresztowania 31 grudnia 1961 roku).
• Na Podhalu działało bardzo prężne i skuteczne Zgrupowanie Partyzanckie „Błyskawica” Józefa Kurasia Ognia. Mówiło się, iż na tym terenie w 1945 i 1946 roku przedstawiciele nowej władzy musieli zejść do podziemia. Zgrupowanie liczyło do 500 żołnierzy i kilkakrotnie więcej współpracowników w terenie.
• W Białostockiem działała Armia Krajowa Obywatelska,
• Na Mazowszu i Lubelszczyźnie Ruch Oporu Armii Krajowej - ROAK,
• W Łódzkiem, Kieleckiem i na Śląsku Konspiracyjne Wojsko Polskie - KWP,
• w Wielkopolsce Samodzielna Grupa Operacyjna Warta,
• Na Białostocczyźnie, Pomorzu i Mazurach, nieco później na Podlasiu V i VI Brygada Wileńska AK. Dowódcą V Wileńskiej Brygady AK był mjr Zygmunt Szendzielarz „Łupaszka”. Rezultaty działalności obu brygad były zdumiewające. W latach 1944- 1949 wykonały około 450 różnorodnych akcji. Partyzantka Łupaszki prowadzona była w „rycerskim” stylu. Nawet w dokumentach UBP i KBW podkreślano dyscyplinę panująca w szeregach V i VI Brygady oraz wybitnie ideowo-polityczny charakter ich działalności.
W latach 1944/45 w konspiracji poakowskiej pozostawało 200 tys. ludzi. Przeprowadzono w tym czasie wiele akcji. Największe z nich polegały na odbijaniu więźniów z komunistycznych więzień. Np.
• w Kielcach 400 ludzi „Szarego” i „Harnasia” wypuściło 650 więźniów z miejscowego więzienia
• w Rembertowie uwolniono 700 osób przeznaczonych do wywózki
• w nocy z 8 na 9 maja oddziały Jana Tabortowskiego „Bruzdy” rozbiły w Grajewie urząd UB i MO, skąd uwolniły 200 więźniów
• w boju pod Kuryłówką nad Sanem zginęło 60 ludzi z NKWD
• 24 maja 1945 bój oddziałów „Orlika” 160 partyzantów z 680 funkcjonariuszami
( zginęło kilkunastu z UB i 60 z NKWD)
• 18 lipca w Modusach Pokrzywnych zniszczono grupę operacyjną NKWD i UB - V Wileńska Brygada AK
• 21 sierpnia 1944 w Subkontach bój oddziału ppłk Macieja Kalenkiewicza „Kotwicza” z grupą operacyjną NKWD, w której było 160 zabitych i rannych, zginęło 36 Akowców
W sierpniu 1945 roku ogłoszono amnestię, ujawniło się 42 tys. osób.
W lutym 1947 w wyniku kolejnej amnestii ujawniło się 53 tys. osób. Podziemie liczyło wówczas ok. 100 tys. osób, w oddziałach partyzanckich pozostawało ok. 8 tys. żołnierzy.
W 1946 roku przeciw 2 szwadronom liczącym 34 osoby władze skierowały 20 tys. funkcjonariuszy.
UB oceniało, że w 1948 roku działało 158 oddziałów i grup partyzanckich liczących 1163 ludzi, a w 1949 138 grup o sile 765 ludzi. W 1949 na terenie Polski miało miejsce 828 zbrojnych wystąpień podziemia. W listopadzie MBP oceniało, że działa jeszcze 100 oddziałów i grup zbrojnych, a ich stan ogólny to około 500 osób.
W 1957 poległ Stanisław Marchewka „Ryba”.
Józef Franczak „Lalek” żołnierz zgrupowania mjr Hieronima Dekutowskiego „Zapory” poległ w czasie starcia z siłami UB w miejscowości Majdan Kozic Górnych (woj. lubelskie) 21 października 1963 roku.
Oblicza się, iż w okresie powojennym wykonano ponad 5 tys. wyroków śmierci na żołnierzach podziemnego wojska, a 20 tys. osób zmarło w więzieniach i w wyniku odniesionych tam obrażeń.
Życiorysy wielu tysięcy żołnierzy, walczących często od 1939 roku najpierw z Niemcami, a następnie z okupantem sowieckim zasługują na poznanie i rozpowszechnienie, szczególnie wśród młodzieży, Nie sposób przywołać ich wszystkich w tym artykule, chociaż pamięć należy się wszystkim. Zbigniew Herbert w jednym z wierszy pisał:
Jak trudno ustalić imiona
Wszystkich tych co zginęli
W walce z władzą nieludzką
A przecież w tych sprawach
Konieczna jest akuratność
Nie wolno się pomylić
Nawet o jednego
Jesteśmy mimo wszystko
Stróżami naszych braci
Musimy zatem wiedzieć
Policzyć dokładnie
Zawołać po imieniu
Opatrzyć na drogę (…)
***
Marian Bernaciak „Orlik”- dowódca oddziału WiN, wiosną 1946 miał pod swoim dowództwem 160 partyzantów, z UB w Puławach uwolnił 107 więźniów. Brał udział w bitwie w lesie Stockim – największa bitwa podziemia, z pociągu uwolnił 136 więźniów. Zginął, strzelając do siebie w czasie obławy.
Łukasz Ciepliński „Pług”- w AK od 1940 roku, zorganizował doskonały wywiad i kontrwywiad, dzięki któremu zlikwidowano 300 konfidentów Gestapo. Jego podwładni przechwycili części pocisków V1 i V2, odkryli tajną kwaterę Hitlera. Był przeciwny ujawnianiu się żołnierzy AK. Aresztowany 28 listopada 1947 roku. Po trwającym 3 lata okrutnym śledztwie (siedział w celi z gestapowcami) został skazany na śmierć. Wyrok wykonano 1 marca 1951 roku. Odznaczony przez Prezydenta Lecha Kaczyńskiego Orderem Orła Białego.
Hieronim Dekutowski „Zapora” - został zrzucony do Polski w czasie wojny jako cichociemny. W 1944 wykonał 80 akcji zbrojnych przeciw Niemcom. Po wejściu Armii Czerwonej przeszedł do podziemia. Latem 1945 roku jego oddział liczył 300 żołnierzy. Ujawnił się, ale po aresztowaniach wśród jego żołnierzy, wrócił do partyzantki. Przeprowadził wiele akcji na donosicieli, kolaborantów, członków NKWD. W 1947 w wyniku zdrady wpadł w ręce UB. Przeszedł okrutne śledztwo. W czasie procesu ubrano jego i kilku podkomendnych w mundury wermachtu. 15 listopada 1948 roku zapadł wyrok śmierci, który został wykonany 7 marca 1949 roku.
Kazimierz Kamieński „Huzar”- od 1942 w AK. Prowadził działalność zbrojną z przerwami do 1952 roku. Przez jego oddział przewinęło się 120 ludzi. Likwidowali konfidentów UB, MO, NKWD. Jego ludzie na krótki czas opanowali Wysokie Mazowieckie, gdzie Kamiński poprowadził paradę swego oddziału. W jego patrolach panowała surowa dyscyplina. W wyniku prowokacji został aresztowany 23 października 1952 roku. Po brutalnym śledztwie skazany na karę śmierci, stracony 11 października 1953 roku. Odznaczony przez Prezydenta Lecha Kaczyńskiego Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski.
Józef Kuraś „Ogień”- od września 1939 roku przez całą wojnę aktywnie walczył z Niemcami w AK i AL., po wojnie otrzymał nominację na szefa UB w Nowym Targu, gdy okazało się, że grozi mu aresztowanie z dużą grupą podkomendnych wrócił do lasu, miał doskonały wywiad, współpracowników w strukturach UB, MO, na poczcie, od X 1945 do XI 1946 zorganizował 50 ataków na posterunki MO, UB, NKWD, z więzienia w Krakowie uwolnił 64 aresztowanych, na jego terenie struktury partyjne musiały działać w podziemiu, na skutek donosu został otoczony, nie mając możliwości ucieczki, próbował popełnić samobójstwo.
Władysław Łukasiuk „Młot”- od pierwszych miesięcy wojny uczestniczył w konspiracji, po wojnie walczył w V Brygadzie Wileńskiej, a następnie w 6 BW. Był zastępcą dowódcy, a następnie przez 3 lata dowódcą. Bronił mieszkańców Podlasia przed bezprawiem bezpieki, a ludność wspierała jego oddziały. W 1946 rozbił szereg posterunków MO, stoczył wiele ciężkich walk z obławami i grupami operacyjnymi UB i KBW. Zginął 27 czerwca 1949 roku z ręki jednego ze swoich podkomendnych. Przez jego oddziały przewinęło się 300 żołnierzy. Został odznaczony przez Prezydenta Lecha Kaczyńskiego Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski.
Stanisław Sojczyński „Warszyc”- przed wojną nauczyciel, od jesieni 1939 roku włączył się w prace konspiracyjne. W maju 1945 roku tworzy Konspiracyjne Wojsko Polskie. Wydał list otwarty do płk Mazurkiewicza „Radosława”, w którym jego apel o wychodzenie z konspiracji uznał za zdradę. Zdobył areszt UB w Radomsku. Redagował pismo „W świetle prawdy”, ukazało się 17 numerów. Dbał o morale żołnierzy. Do końca pozostał wierny swoim ideałom. Aresztowany w Częstochowie 27 VI 1946, skazany na karę śmierci po pokazowym procesie i torturach. Wyrok wykonano19 lutego 1947 roku. Zginął wraz z ośmioma innymi żołnierzami, Mianowany w 2009 roku pośmiertnie generałem brygady
Zygmunt Szendzielarz „Łupaszko” (1910 – 1951) – jeden z najsłynniejszych żołnierzy Polski Podziemnej, po wojnie „żołnierzy wyklętych”. Zawodowy oficer wojska Polskiego, uczestnik walk w 1939 roku, dowódca 5 i 6 Brygady Wileńskiej AK, wsławiony bojami z niemieckim okupantem i partyzantką sowiecką. Obrońca ludności cywilnej na Wileńszczyźnie przed oddziałami litewskimi i partyzantką sowiecką. W 1945 podjął walkę ze strukturami komunistycznego systemu w Polsce na Podlasiu, Mazurach, na Wybrzeżu, Pomorzu. Aresztowany i skazany na karę śmierci. Stracony 8 lutego 1951 roku w więzieniu na Mokotowie
Rotmistrz Witold Pilecki (1901–1948)
Służbę Polsce rozpoczął w czasie wojny z bolszewikami w 1920 r. Walczył podczas kampanii wrześniowej 1939 r., a następnie w strukturach Polskiego Państwa Podziemnego.
W 1940 r., wykonując misję zleconą przez dowództwo ZWZ, dobrowolnie poddał się aresztowaniu i wywózce do KL Auschwitz, by tam zdobyć informacje o obozie oraz zorganizować konspirację niepodległościową. Na skutek zagrożenia dekonspiracją podjął decyzję o ucieczce, którą udało mu się szczęśliwie przeprowadzić.
W 1944 r. walczył w Powstaniu Warszawskim w Zgrupowaniu Chrobry II. Od 1945 r. – w II Korpusie Wojska Polskiego we Włoszech, skąd decyzją gen. Władysława Andersa powrócił do komunistycznej Polski, by odtworzyć rozbite po działaniach wojennych struktury wywiadowcze, działające dla Rządu Rzeczpospolitej na Obczyźnie.
Aresztowany w maju 1947 r., został osadzony w Areszcie Śledczym przy ul. Rakowieckiej w Warszawie i poddany okrutnemu śledztwu. Pomimo tortur do końca zachował bohaterską – żołnierską postawę. Pozostał wierny dewizie: Bóg, Honor, Ojczyzna. Wyrok śmierci wykonano 25 maja 1948 roku przez rozstrzelanie w więzieniu mokotowskim. Nie wiadomo, gdzie został pochowany.
August Emil Fieldorf "Nil" (ur. 20 marca 1895 w Krakowie, stracony 24 lutego 1953 w Warszawie) - generał brygady Wojska Polskiego, bojownik o niepodległość Polski, dowódca Kedywu Armii Krajowej, zastępca Komendanta Głównego AK, dowódca organizacji NIE. Od jesieni 1941 r. do sierpnia 1942 r. był komendantem Obszaru II Białostockiego ZWZ (AK). Następnie dowodził nową, elitarną organizacją bojową: Kierownictwo Dywersji „Kedyw” KG AK. W II połowie 1943 r. tworzył głęboko zakonspirowaną kadrową organizację ideowo-społeczno-wojskową „Niepodległość” (kryptonim NIE). 28.09.1944 r. awansowany na generała brygady. 7.03.1945 r. został przypadkowo zatrzymany przez NKWD w Milanówku. Ukrywał się wówczas pod nazwiskiem Walenty Gdanicki. Przez prawie 20 miesięcy był więziony w łagrach sowieckich. Do kraju wrócił 26.10.1947 r. Mimo zagrożenia nie uciekł za granicę. W lutym 1948 r. na obietnicę amnestii ujawnił się w Łodzi. 10.11.1950r. został aresztowany. W wyniku zbrodniczego procesu przed Sądem Wojewódzkim dla m. st. Warszawy skazany na karę śmierci w dn. 16.04.1952 r. Wyrok został utrzymany przez Sekcję Tajną Sądu Najwyższego. Nie prosił o ułaskawienie. Honor i godność stawiał wyżej niż życie! Wyrok wykonano w więzieniu mokotowskim 24.02.1953 r. Człowiek wielkich zasług, niezwykłej odwagi, szlachetny i prawy żołnierz niepodległości. Złożył ofiarę życia na ołtarzu Ojczyzny.
„Bez ofiary życia kilku tysięcy takich jak Oni, powojenna historia Polski byłaby jakże bardziej zawstydzająca”
Henryk Pająk publicysta, prozaik
Owocem inicjatywy św. pamięci Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego jest obchodzony w tym roku 1 marca (po raz pierwszy) Narodowy Dzień Pamięci o Żołnierzach Wyklętych w 60 rocznicę zamordowania czołowych przedstawicieli IV Zarządu Głównego Zrzeszenia WiN.
Na podstawie dostępnych źródeł, m.in. artykułów pracowników IPN: Kazimierza Krajewskiego, Tomasza Łabuszewskiego, Piotra Niwińskiego
opracowała Agnieszka Kiernicka