I. Choroba szpitalna
Choroba i hospitalizacja stanowią czynniki utrudniające normalne zaspokajanie potrzeb dziecka, wywołują stany frustracji i niepewności. Rosenzweig wymienia trzy podstawowe reakcje frustracyjne:
1. reakcje o charakterze czysto emocjonalnym np. płacz
2. zachowania agresywne np. agresja słowna, agresja ruchów, wrogość, zazdrość
3. zachowania uchylające się np. izolacja, zamknięcie się w sobie, unikanie wzroku;[1]
U dzieci u których występuje konieczność wydłużonej hospitalizacji, długotrwałej izolacji od środowiska rodzinnego, reakcje frustracyjne o których mówi Rozenzweig nasilają się, zagrażając stanem określanym jako „hospitalizm” / „choroba szpitalna”/.
Stan ten charakteryzują następujące przejawy:
- dziecko biernie akceptuje stan choroby i swoją sytuację / „jestem chory i muszę być w szpitalu”/, nie współdziała aktywnie w przezwyciężaniu stanu chorobowego, - zatraca poczucie odpowiedzialności, gdyż życie jego jest regulowane przez innych, jego potrzeby często są zaspokajane bez czynnego współudziału,
- zniekształca się i wypacza ocena rzeczywistości społecznej / otoczenie społeczne składa się z personelu szpitalnego i współpacjentów/
- zniekształca się i wypacza ocena rzeczywistości przyrodniczej / ocenianej na podstawie ograniczonej możliwości poznania/,
- rozluźniają się więzy rodzinne i więzy ze światem pozaszpitalnym,
- treści przeżyć przesycone są problemami choroby stanowiącej codzienne problemy dziecka.
Aby przeciwdziałać niebezpieczeństwu wystąpienia choroby szpitalnej należy:
- sprawnie i rzetelnie poznać indywidualne potrzeby dziecka, jego mocne i słabsze strony,
- postawić właściwą diagnozę po to, by maksymalnie pomóc mu w adaptacji do życia w warunkach szpitalnych, a tym samym wspomóc terapię medyczną
- stworzyć warunki jak najbardziej przypominające domowe środowisko dziecka - skłonić dziecko do aktywności i działania
- postawić przed nim pewne obowiązki i zadania
- stworzyć możliwość radosnego i twórczego sposobu spędzania czasu
- udzielić pomocy w adaptacji do roli pacjenta /na które składają się następujące komponenty: leczenie, nauka i zabawa /
By móc skutecznie przeciwdziałać wystąpieniu syndromu choroby szpitalnej, koniecznym jest ponadto:
- nawiązanie z dzieckiem serdecznego kontaktu,
- zyskanie zaufania dziecka, stać się przyjacielem, do którego może zwrócić się o pomoc w każdej chwili
- uczynienie wszystkiego co możliwe, aby czuło się zrozumiane i bezpieczne.
II. Poziomy wydolności wysiłkowej
Dziecko cierpi zatem nie tylko z powodu samej choroby, ale również z wynikających z niej ograniczeń i następstw leczenia. Aby pomóc dziecku, należy zapewnić mu w miarę normalne dzieciństwo, trzeba zadbać, by nadal pozostawało uczniem, bratem, kolegą, sąsiadem. Każda chwila, w której dziecko nie myśli o chorobie i cierpieniach z nią związanych jest chwilą odzyskanego dzieciństwa. Aby w maksymalnym stopniu zniwelować negatywne skutki hospitalizacji, nie dopuścić do zaburzeń w sferze psychiki, w szpitalu dziecko uczestniczy w różnorodnych zajęciach, które wypełniają jego dzień. Naczelne zadanie w pracy pedagoga nauczającego dziecko chore zakłada iż:wszelkie działanie dydaktyczne i wychowawcze musi być dostosowane do sytuacji chorego dziecka tzn. jego osłabionych sił biologicznych i zmniejszonej wydajności psychicznej, a także musi być dostosowane do programu terapii medycznej i wskazań lekarzy.
Nauka dziecka w szpitalu przebiega zatem w zależności od stanu jego zdrowia w następujących poziomach wydolności wysiłkowej:
1. poziom najniższy /stan ciężki i dość ciężki /
- praca polega na max odprężeniu i odciążeniu dziecka przy zachowaniu minimum czynnościowego;
- unikamy rywalizacji i metod silnie pobudzających aktywność; - stosujemy szeroko pojętą indywidualizację ;
- zajęcia są krótkie, radosne, lecz spokojne, urozmaicone muzyką i zabawą;
- unikamy przykrych skojarzeń;
- zajęcia odbywają się na zasadzie przypominania tego co dziecku znane, stosujemy liczne środki upoglądowienia ; podajemy tyle bodźców, ile jest w stanie przyjąć uwaga mimowolna dziecka;
2. drugi poziom- uaktywnienie/ stan dość dobry/
- praca polega na stopniowym uaktywnianiu, harmonizowaniu procesów nerwowo-psychicznych;
- nadal stosujemy szeroko pojętą indywidualizację - na tym poziomie dziecko powinno wkładać taki wysiłek na jaki stać jego uwagę dowolną;
- przechodzimy stopniowo od poziomu wiedzy już opanowanej do poziomu wiedzy, którą uczeń powinien opanować w sposób operatywny /uzupełniamy i systematyzujemy wiadomości, utrwalamy zdobytą wiedzę/
- zajęcia wymagają częstego relaksu, przerw sródlekcyjnych, stosowania terapii uczynniającej i spoczynkowej;
- oddziałujemy na zmysły dziecka wykorzystując środki upoglądowienia, uaktywniamy je pracując w oparciu o metody gier i zabaw dydaktycznych;
- ocena pracy dziecka ma charakter terapeutyczny, uwzględniający możliwości dziecka;
3. trzeci poziom –powrót do zdrowia /rekonwalescencja/
- praca na tym poziomie polega na przygotowaniu dziecka do codziennych obowiązków przed jakimi stają dzieci zdrowe;
- stopniowo przechodzimy od terapii zajęciowej do terapii pracy;
- staramy się, by na tym poziomie nauczanie odbywało się drogami przeznaczonymi dla dzieci zdrowych;
- pobudzamy dziecko do samodzielności, twórczości, pokonywania trudności;
- ocena w dalszym ciągu pełni funkcję terapeutyczną.
W/wpodział jest nieostry. Każde dziecko w sposób indywidualny doświadcza chorobę, różnie reaguje. Stąd nie sposób jednoznacznie określić na jakim poziomie wydolności wysiłkowej dziecko się aktualnie znajduje, lub w który wchodzi. Baczna obserwacja zachowania dziecka, poznanie jego mocnych stron i ograniczeń, pozwala zatem nauczycielowi wspomóc dziecko w tak trudnym dla niego czasie jakim jest choroba i hospitalizacja. Stwarza możliwość udzielenia dziecku wsparcia, zapewnienia mu poczucia bezpieczeństwa i radości.